Co znajdziemy w drogeryjnych kosmetykach

kosmetyki5

Podczas wybierania kosmetyków bardzo ważne jest to, aby dokładnie przeanalizować ich skład. Stosowanie środków pielęgnacyjnych bez wiedzy na temat szkodliwości niektórych dodatków może powodować niekorzystne zmiany skórne. Do najczęstszych należą wypryski, łupież oraz trądzik. Ważne jest, aby przy cerze wrażliwej lub problematycznej postawić na kosmetyki bez SLS. Pod nazwami takimi jak SLS, SLES, Ammonium Lauryl Sulfate czy Saurylosiarczan sodu kryją się bowiem silne składniki myjące, które są obecne na przykład w detergentach.

Dlaczego warto unikać SLS?

Substancje myjące z gatunku SLS sprawiają, że wszelkie zabrudzenia znikają. Niestety, oznacza to również naruszenie warstwy lipidowej skóry, która jest bardzo ważna dla poprawnej pracy gruczołów. Silnie myjące składniki odpowiadają również za to, że kosmetyk ładnie się pieni. Przez to taki preparat jest mylnie uważany za bardziej skuteczny – tymczasem jest wręcz na odwrót. SLS i jego pochodne potrafią przenikać ze skóry do krwi i zbierają się w organizmie uszkadzając układ nerwowy,a także podrażniają oraz przesuszają naszą cerę. Ich szkodliwy wpływ najbardziej odczuwa nasza jama ustna oraz okolice intymne – wszystko przez występowanie cienkiej błony w tych właśnie miejscach. Dlatego bądźmy bardzo czujni kupując płyny do higieny intymnej lub płyn do płukania ust i szczegółowo czytajmy ich składy. Wybierając szampony również omijajmy te z SLS, ponieważ przyczyniają się one do uszkadzania osłonki włosów, powodują rozdwajanie się końcówek oraz występowanie łuszczycy.

Na co zamienić kosmetyki z SLS?

Najlepszym rozwiązaniem będzie zamiana SLS na naturalne składniki. Świetną alternatywą są kosmetyki Bodhi, czyli bezpieczne i organiczne produkty do pielęgnacji naszego ciała. Produkowane są wyłącznie na bazie prawdziwych wyciągów z roślin. Dzięki idealnemu dobraniu poszczególnych składników pomagają nam rozwiązań nasze problemy z cerą lub włosami, jednocześnie gwarantując ich głębokie odżywienie.

0 I like it
0 I don't like it

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *